Widma, demony, dziady. Przenikają przez szczeliny, osiadają w tkankach, zadamawiają się w zakamarkach, których sami często nie chcemy oglądać. Kuszą i uwodzą, słodko nęcą, by za chwilę szeptać, krzyczeć, wykręcać stawy. Chodzą samopas, plączą się między nogami, zaglądają przez ramię, gdy zasypiamy. Ale czy naprawdę potrzebujemy egzorcyzmów, by się od nich uwolnić? Może zamiast wyganiać je z naszego świata, powinniśmy dać im to, czego same nie potrafią znaleźć – schronienie, głos, uważne spojrzenie.
Duet Winkler/Żarski rozkodowuje znaczenie złych duchów, odczarowuje je i przywraca im podmiotowość. Zamiast próbować je przepędzić, artyści wyciągają do nich rękę i zadają pytanie: co by się stało, gdybyśmy zaprzyjaźnili się z naszymi demonami? Punktem wyjścia są filmy grozy, choćby Egzorcyzmy Emily Rose, w których artyści odnajdują współczesne lęki i fantazje społeczne. Sięgając do teorii widzenia, queerowych praktyk i obrazów popkulturowych, pytają: kim dziś są te zbłąkane, przerażające duchy? Czy są jedynie przewidywalnym jump scare’em, który budzi nas o 3:33 nad ranem, czy może powidokiem, który powraca, kiedy zamykamy oczy? Obrazy nawiedzające nas z ekranów – większych i mniejszych – nie pozwalają odwrócić wzroku. Jak światło, które najpierw dotyka rogówki, zanim zamieni się w wizję obrazu w mózgu, tak i one zostawiają po sobie ślad, którego nie sposób się pozbyć.
Na wystawie znajdą się malarstwo, film, rysunki oraz rzeźby – medium po medium otwiera się na obecność tego, co niewygodne i niesamowite. To oswojenie strachu i spojrzenia mu prosto w oczy, bez zasłaniania się krzyżem czy zaklęciem.
Rafał Żarski (ur. 1989) – artysta wizualny pracujący w obszarze wideo, dźwięku, rysunku, instalacji i działań performatywno – kuratorskich . W swojej praktyce artystycznej, porusza wątki polityki pracy i czasu wolnego. W szczególności, interesują go tematy związane z wydajnością i wyczerpaniem w kontekście współczesnych technologii, polityki i systemów ekonomicznych. Absolwent Multimediów na Akademii Sztuki w Szczecinie (dyplom magisterski – 2016 r.) W latach 2016 – 2020, współprowadził Muzealne Biuro Wycieczkowe. Brał udział w programach rezydencyjnych w Galerii Arsenał (Białystok, 2017 r.) Brno House of Art (Brno, 2018), International Studio and Curatorial Practice (New York, 2020). Od roku 2020 współprowadzi DOMIE w Poznaniu. Ważniejsze wystawy indywidualne i grupowe: „Chcę, żeby wszyscy życzyli sobie dużo snu” – MOS Gorzów Wlkp. 2025, „ETC: Selling Out” – Lubljana, 2024, „Ekologia Społeczna” – Muzeum Narodowe w Szczecinie, 2023, „Koalicja” – DOMIE, Poznań, 2022, „Para -figurations” – Ground Floor Gallery, Pfizer Building, New York, 2022, „Oko, ręka, krzesło” – Galeria Łęctwo, Poznań, 2021, „Constant rendering” – The Brno House of Art, 2019, „Kontrakt rysownika” – Galeria Arsenał w Białymstoku, 2018, „Time is over” – Project Room, Centrum Sztuki Współczesnej, Zamek Ujazdowski w Warszawie, 2016; „Young Poland – Afterimages of Reality”, Ludwig Museum, Budapeszt, 2016.
Sebastian Winkler (ur. 1993) – tworzy fotografie, rzeźby, obrazy malarskie, formy wideo i performanse. Porusza się pomiędzy różnymi mediami i często łączy je w kolażowe formy. W swojej praktyce nawiązuje do obrazów znalezionych w kulturze wizualnej – transformuje je, analizuje, odtwarza lub niszczy, badając w ten sposób ich właściwości. Inspiruje się tekstami poświęconymi problematyce widzenia, teorią queer i kinem. Od 2019 roku artysta realizuje projekty poruszające tematykę wykluczenia, krytyki tożsamości oraz reprezentacji queeru. Wystawa „Babcia Tina” (2019) formułowała pytanie o źródła polskiego rasizmu. Projekt „Skóra spruta i krew popsuta” (Stroboskop, 2021) badał relacje pomiędzy wykluczeniem ekonomicznym a homofobicznym stereotypem. W projektach „SELFSPLOITATION” (DOMIE, 2022) i „We’re no computers, Sebastian, we’re physical” (Galeria Foksal, 2022) artysta analizował problematykę pracy emocjonalnej nieheteronormatywnych podmiotów. Kolejne wystawy „Prison Boys” (Pola Magnetyczne, 2023) i „Migawka i widmo” (Pawilon Bliska, 2024), rozwijały refleksję nad użytecznością mainstreamowego kina w refleksji nad queerową podmiotowością. Najnowszy projekt „Lookalikes” (Whoispola, 2025), zrealizowany z Katarzyną Kozyrą, nawiązuje do zagadnień związanych z płcią i seksualnością, odwołując się do metafory klonów i sobowtórzenia.
