Rito Primitivo wraca! Ten jednoosobowy projekt (one man primitive orchestra), znany przede wszystkim z youtubowych ujawnień wizualnych oraz ekspansywnych ścieżek bandcampowych, właśnie wydał kasetę Doom Scrolling. Na koncercie w TRAFO usłyszymy materiał z albumu, który został nagrany i dopieszczony w Saprotroph Studio w Stargardzie, a następnie zmasterowany przez Aro Jabłońskiego w jego studio w Walencji.
Wszyscy skrolujemy – tak można by zatytułować grafikę znajdującą się na „rozkładówce” tego wydawnictwa. Taki przekaz odzwierciedla też w pewnym stopniu muzyka na taśmie, wypełnionej materią dość zróżnicowaną, stylistycznie „rozkojarzoną”, skorodowaną gdzieniegdzie dosadnym wokalem i raczej trudną do zetykietyzowania. Już same tytuły utworów zwiastują że nie będzie lekko. Początek to kompozycja Schizophonia, która wypełnia pierwszą stronę wydawnictwa. Można ją określić jako monumentalny soundscape z elementami muzyki współczesnej, noise, a także ambientu, wykreowany bardzo eklektycznymi środkami. Słyszymy szelesty, skrzypienia, smyczkowane talerze, syreny, klaksony, dzwony kościoła, a perkusyjna miazma bywa sednem konstrukcji dźwiękowych i punktem wyjścia do zabiegów, które prowadzą do potęgowania nastroju.
Na drugiej stronie znajdujemy dwie krótsze formy: Brainrot i Slum, które ujawniają nieco inne oblicze Rito Primitivo – bliższe industrialu i death metalu. To bardziej skondensowane konstrukty, w których kontrolowany hałas staje się nośnikiem radykalnych emocji. Kasetę kończy ponad dwudziestominutowy Naked As Neborn. Jest to czysty field recording – prawdziwy potop soniczny. W utworze słyszymy nagranie wodospadu i swoistą harmonię upływających dźwięków – od pojedynczych kropel, przez większe strumienie, aż do intensywnego natężenia spadającej wody.
Rito Primitivo pojawi się w TRAFO, by przedstawić na żywo maksymalnie dotkliwy ekstrakt z aktualnej fazy swej działalności.
Rito Primitivo to żywa rzeźba dźwiękowa – jednoosobowy zespół Piotra Brucha, grający ekstremalną muzykę minimalistyczną. Transowość wynikająca z brzmienia Rito Primitivo jest związana ze sposobem grania, który wymaga wprawienia ciała w stan długotrwałej repetytywności.