MENU
Trafostacja Sztuki w Szczecinie ul. Świętego Ducha 4 Wto-Czw & Nie / Tue-Thu & Sun 11:00-19:00 Pt-Sob / Fri-Sat 11:00-21:00
Logo TRAFO

DZIURA

Exhibition:

29 listopada – 10 grudnia 2013

Opening:

piątek, 29 listopada 2013 o godz. 19.00

Curator:

Maciej Mizgalski, Łucja Waśko–Mandes

Gallery:

Nie musimy „wpaść” do dziury, by przez nią „przejść”.

Ta chęć zajrzenia przez dziurę. 

Zajrzenia, by poznać mroczny sekret sąsiada, współlokatora, brata, zupełnie nieznajomej osoby. Rozczarowanie, gdy przez dziurę nie widać nic. Lub to co widać nie spełniło oczekiwań.

Płaczemy dziurą. Wydalamy dziurą. Całujemy się dziurami. Wreszcie dziurą się rodzimy.

Alicja wpada do Krainy Czarów nie przez magiczne wrota, ale przez zwykłą dziurę. A po drugiej stronie – inny świat. Całe nasze życie zaczyna się od przejścia przez „dziurę”. W kontekście cielesnym jednak słowo to budzi skojarzenia pejoratywne. Może to i brutalne przypomnienie o czymś pięknym, ale jednak słowo „dziura” zapala nam w głowie obraz nie romantycznie piękny, ale aż nadto dosadnie zwierzęco-medyczny. Dziura może być przecież też plugawa, zimna i pusta.

Stwierdzić należy, że dziura z pewnością jest częścią „czegoś”. To „coś” i jednoczesny brak tego „czegoś” warunkuje jej byt. Wytrychem wydaje się być dziurka od klucza. Gdyż oto nagle dziura jawi się jako miejsce przejścia, tajemnicze wrota do nieodkrytych krain, punkt graniczny na styku dwóch różnych światów.

Czym byłby tekst bez przerw między słowami? Czywychwycilibyśmysenszjednostajnegostrumieniaznakówijakdługobytonamzajęło?

Dziura jest niezbędnym elementem każdej komunikacji. Warunkuje sens.

Gdyby nie dziury nie widzielibyśmy obrazów i filmów, nie słyszelibyśmy muzyki. Nie widzielibyśmy subtelnych zmian tonalnych na obrazach renesansu, bo nigdy by nie powstały.

Twórczyni słynnych w sztuce dziur – Mary Richardson, nadała ‘dziurze’ zupełnie inną funkcję. Sufrażystka, dziurawiąc „Venus z Lustrem” Velazqueza, symbolicznie zamanifestowała sprzeciw i bunt. I choć po latach „Venus” wróciła załatana – to jednak wciąż mamy w pamięci tamte dziury.

Dziura załatana nadal nią przecież pozostaje.

„Najadłem się dziur, mam w brzuchu pustkę” – stwierdził Obelix po zjedzeniu dziurawego sera. Dziura jednak wcale nie musi być pusta. Niejedna dziura bowiem, właśnie przez zawartość, rozbudza fantazję, rozpala rządze, wręcz zachęca do działania.

Dziura więc, jak widzimy, nie musi być wadą czy usterką. Może być przepustką do innego – miejsca, świata, stanu. Jest przejściem. Jest portalem. Wciąga pasywność niczym czarna dziura wciąga światło. Wzbudza emocje. A co w niej najpiękniejsze, nigdy nie zgłębimy jej do końca.

Dziura to początek, choć nie Genesis.

RAFO Trafostacja Sztuki w Szczecinie prezentuje świeże spojrzenie na szeroko pojęty temat 'dziury', w ujęciu zarówno fizycznym jak i symbolicznym.